Dziś tłusty czwartek, a więc żeby tradycji stało się zadość, wrzucam przepis na faworki. To przepis ze starej gazety, z którego korzystam od lat. Faworki są kruche i znikają baaardzo szybko. Zwykle przygotowuję je dzień wcześniej i chowam przed Smakoszem, żeby dotrwały chociaż do czwartkowego poranka :) A tym razem, wczoraj to Smakosz chował je przed naszym małym podjadkiem (tym jedzącym), żeby mu kilka zostało ;) A gdyby ktoś był ciekaw, to Niejadek konsekwentnie odmawia i faworków też nie je... cóż, więcej dla nas :D
Faworki
Składniki:
1)
2,5 szkl mąki pszennej
2)
3 żółtka
3)
1 jajko
4)
100 g śmietany 36 %
5)
1 łyżka masła
6)
4 łyżki spirytusu
7)
pół łyżeczki soli
8)
olej lub smalec do smażenia
9)
cukier puder do posypania
Sposób przygotowania:
1. Mąkę
przesiewamy na stolnicę, dodajemy sól i masło i siekamy nożem. Następnie
dodajemy jajko i żółtka, śmietanę oraz spirytus i zagniatamy gładkie ciasto. Gdy
ciasto będzie już zagniecione, uderzamy je wałkiem, wielokrotnie je składając,
aż na powierzchni ciasta zaczną ukazywać się pęcherzyki powietrza.
2. Z
ciasta odrywamy małe kawałki i rozwałkowujemy je, a następnie kroimy na paski
szerokości ok. 1,5 – 2 cm i długości ok. 8 cm. Każdy paseczek nacinamy na
środku i przez ten otwór przewijamy jeden koniec ciasta.
3. W
płaskim garnku lub na głębokiej patelni rozgrzewamy tłuszcz i partiami wrzucamy
faworki do smażenia. W trakcie smażenia delikatnie obracamy je na drugą stronę,
aby były równomiernie zrumienione.
4. Po
usmażeniu wykładamy faworki na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, aby
osączyć je z tłuszczu.
5. Po
ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
* szklanka ma pojemność 250 ml
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz